Archiwum wydarzeń

  • wydarzenia archiwalne

Archiwum wydarzeń

17 września 1939

17.09.2006

17 września 1939

17.09.2006

  • wydarzenia archiwalne
wydarzenia archiwalne  
17.09.2006, skwer u zbiegu ulicy Karowej i Krakowskiego Przedmieścia 17 września 1939 W ubiegłą niedzielę od godziny 11.00 do 17.00 na skwerze u zbiegu ulicy Karowej i Krakowskiego Przedmieścia rozdawaliśmy nieodpłatnie broszurę "17 września 1939", której treść związana jest z sowiecką agresją na Polskę. Nasza akcja cieszyła się dużym uznaniem wśród warszawiaków, licznie spacerujących po Krakowskim Przedmieściu. Broszura jest do nabycia w księgarni DSH. 17.09.2006, Akcja rozdawania broszury. Fot. Marcin Mitzner. Od wydawcy 17 września — to jedna z najgorszych dat w „polskim kalendarzu”; jedna z tych, które znaczą chwile całkowitej utraty nadziei. Na skalę narodu. 17 września 1939 okazało się, że Polska, odrodzona na krótko po półtora wieku zaborów, unicestwiona zostaje tym razem przez dwa systemy totalitarne, występujące zgodnie przeciw niej. Zagrożenie „17 września” narastało przez lata — z obu stron. Niemcy, niepogodzeni z rezultatami I wojny, od początku kwestionowali postanowienia Traktatu Wersalskiego, widząc w Polsce państwo-pasożyta, utuczonego na „niemieckiej krzywdzie” — stąd musiała też wyrastać nazistowska niechęć do Słowian. Sowieci uznawali „wielkopańską” Rzeczpospolitą za państwo skrajnie wrogie, a nadto po porażce w bezpośrednim starciu w 1920 roku czekali na moment, by pomścić „krzywdy sowieckie”... Polska międzywojenna nie umiała znaleźć sposobu na to straszliwe parcie obu rozrastających się i agresywnych systemów totalitarnych. Polscy przywódcy nie potrafili przewidzieć ich porozumienia; nie byliśmy gotowi ani na cios z zachodu, ani „w plecy” — ze wschodu. Musieliśmy przegrać. Także dlatego, że nikt na świecie nie potrafił powstrzymać tych zachłannych, zmilitaryzowanych ideologii: komunizmu i nazizmu. Stalin i Hitler zawarli sojusz — jak się miało okazać — jedynie na niespełna dwa lata. Ich siły połączone przeciw Polsce, zwróciły się ostatecznie przeciwko sobie. Na szczęście dla świata, który wobec ich dłuższego przymierza mógłby — jak Polska — okazać się bezradny. Zbigniew Gluza