Wystawy

  • galeria dsh
  • inne

Wystawy

ALL INCLUSIVE. ODYSEJA PORUCZNIKA ANDRESA 1939-1947 | wystawa

08.05.2025 - 07.09.2025

ALL INCLUSIVE. ODYSEJA PORUCZNIKA ANDRESA 1939-1947 | wystawa

08.05.2025 - 07.09.2025

  • galeria dsh
  • inne
galeria dsh inne  

DSH zaprasza na nową wystawę „ALL INCLUSIVE. ODYSEJA PORUCZNIKA ANDRESA 1939-1947”. Po raz pierwszy zaprezentujemy publiczności prywatne archiwum zdjęć porucznika Stanisława Andresa, żołnierza Generała Władysława Andersa z okresu wojennego, przechowane i opisane przez jego wnuków: Tomasza Wójcika i Michała Wójcika. Kuratorami wystawy są Joanna Kinowska, Tomasz Wójcik i Michał Wójcik. Najnowszą wystawę DSH otwieramy 8 maja 2025 roku, w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej.

W tekście kuratorskim twórcy wystawy podkreślają, że z pozoru historia Stanisława Andresa jest jak tysiące innych opowieści o żołnierzach i tułaczach z lat II wojny światowej. Szczęście i zarazem… nieszczęście porucznika Andresa polegało na tym, że z generałem Władysławem Andersem, dowódcą 2 Korpusu Polskiego, łączyło go nazwisko… prawie łączyło, bo występuje tu jednak mało zauważalna zamiana jednej litery. Być może właśnie ta „bliskość” spowodowała, że w armii Andersa miał nieco uprzywilejowaną pozycję. Zdjęcia robił komu i gdzie chciał, ale tylko dla siebie. Nie był zawodowym fotografem, lecz amatorem, który nie rozstawał się z aparatem. W sumie – jak twierdził – wykonał pół tysiąca fotografii, z czego ponad trzysta ocalało do dziś.

Stanisław Andres (rocznik 1909) został zmobilizowany w sierpniu 1939 roku. Walczył w wojnie obronnej Polski i trafił do sowieckiej niewoli. Cudem uniknął śmierci w Lesie Katyńskim, został zesłany do łagru. A potem zdarzył się drugi cud – amnestia i Polskie Siły Zbrojne, gdy Stalin porozumiał się z aliantami. Na mocy układu Sikorski-Majski powstało polskie wojsko w Związku Sowieckim. I to z nim  podporucznik (wówczas) Andres po raz kolejny wyruszył w nieznane.

Jego odyseję nazwaliśmy „All inclusive”.

All inclusive…

...bo na szlaku wojennym porucznika Andresa była i syberyjska katorga, i turnieje brydżowe na pustyni. Było ostre strzelanie z armaty, jak i wodne harce w Eufracie. Braterstwo broni i męska przyjaźń. Smutek rozłąki i strach o najbliższych. No i nuda, bardzo dużo dojmującej nudy. Takiej, która wcale nie kojarzy się z koszmarem wojny.

Stanisław Andres miał niebywałe szczęście. Bez większych ran przeszedł cały szlak andersowców: z ZSRS przez Iran, Irak, Indie, Palestynę i Egipt do Włoch, gdzie walczył, a symbolem tych zmagań była bitwa o Monte Cassino.

Zdjęcia porucznika Andresa nie są typowym reportażem wojennym. Wojny na tych kadrach prawie nie ma. Jest armia i są żołnierze, ale to raczej koledzy, często w nieżołnierskich pozach. Nie ma tu szarż i ataków, nie ma frontowych zmagań. Są sytuacje z życia obozowego żołnierzy, pracy, ćwiczeń, szkoleń, ich wycieczek i wypoczynku, głównie w Iraku i Palestynie. I jest też coś innego. To uchwycone w kadrach emocje. Radość z braterstwa broni i tlący się smutek. Jest nostalgia za bliskimi i wojenna nuda. Jest poczucie dojmującej pustki i samotność w tłumie tak samo zdezorientowanych żołnierzy jak on.

Nieznana kolekcja zdjęć Stanisława Andresa z lat 1941–1946 to dzieje Armii Polskiej na Wschodzie i 2 Korpusu Polskiego od tej mało heroicznej strony. Przecież tak również wyglądał los podkomendnych słynnego generała, który miał do Polski wrócić – jak powiedział – na białym koniu. Jak wiadomo – nie wrócił. Wrócił za to porucznik Andres. Zamiast w objęcia czekającej żony i córki, którą znał tylko ze zdjęcia – prosto w łapy bezpieki, która zwinęła go od razu z gdyńskiego nabrzeża.

Epopeję 2 Korpusu znany brytyjski historyk Norman Davies nazwał niegdyś „szlakiem nadziei”. Żołnierze generała Andersa (z których wielu było wcześnie przetrzymywanych w sowieckich więzienia i gułagach) dokonali wielu heroicznych czynów i przeszli do legendy. Mimo tej „sławy nieśmiertelnych” zostali w Polsce zrehabilitowani dopiero po 1989 roku, wraz ze zmianą władzy i upadkiem komunizmu. Od tego czasu opublikowano o nich wiele monografii, wspomnień i opracowań.

Fotografie z domowego archiwum Stanisława Andresa nie były wcześniej pokazywane ani publikowane. Oto wybór stu z nich. Komentarzem są anegdoty i historie spisane ze wspomnień i wywiadów, które z dziadkiem przeprowadzili jego wnukowie: Tomasz i Michał Wójcikowie. Dla nich ta obrazkowa opowieść zawsze była jak komiks lub storyboard przygodowego filmu. Dla niego – to największa przygoda życia.

Joanna Kinowska, Michał Wójcik, Tomasz Wójcik

Stanisław Andres (1909–2005) urodził się w Starym Sączu w rodzinie leśnika, dzieciństwo spędził w Stryju. Do liceum chodził we Lwowie. Studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie oraz Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Studiów nie ukończył, pracował w Stomilu jako dyrektor ds. zaopatrzenia. W 1936 roku uzyskał stopień podporucznika rezerwy i otrzymał patent oficerski. Był zagorzałym piłsudczykiem. Przed wojną ożenił się z Wandą Siuchnińską, mieli dwoje dzieci: Izabelę (ur. 1940) i Jana (ur. 1948).

Po agresji III Rzeszy na Polskę brał udział w wojnie obronnej 1939 roku jako żołnierz 70 pułku piechoty. Walczył w bitwie nad Bzurą. Po rozwiązaniu oddziału próbował przedostać się do Rumunii. W okolicach Lwowa został aresztowany przez sowiecką policję polityczną NKWD. Początkowo był przetrzymywany w obozie jenieckim dla polskich oficerów w Kozielsku, skąd przewieziono go do Kijowa, gdzie – jak wspominał – miał proces „za gnębienie klasy robotniczej”. Został skazany na karę śmierci; jednak 13 lipca 1940 roku Rada Specjalna przy Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych (NKWD) zmieniła mu wyrok na osiem lat ciężkich robót w gułagu. W obozie Kolei Północnej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Republice Komi przebywał do 20 sierpnia 1941.

Zwolniony na mocy układu Sikorski–Majski, we wrześniu 1941 roku dotarł do garnizonu w Tockoje. Było to jedno z miejsc formowania się armii polskiej w Związku Sowieckim (z obywateli II RP deportowanych i więzionych w ZSRS) pod dowództwem gen. Władysława Andersa. Od tego czasu służył w Wojsku Polskim.

Wówczas zaczął fotografować.

Wraz z armią Andersa został ewakuowany z ZSRS do Iranu. Potem trafił do Iraku i Palestyny. Na Bliskim Wschodzie służył jako podporucznik w 3. Dywizji Strzelców Karpackich (od maja 1942). W 7 batalionie Strzelców Karpackich był dowódcą plutonu. Następnie (od grudnia 1942) w 3 pułku artylerii przeciwlotniczej, w II dywizjonie, w 6 baterii, był oficerem zwiadowczym i dowódcą plutonu. W 2 Korpusie Polskim (utworzonym w lipcu 1943) kontynuował szkolenie wojskowe i przebył szlak: Palestyna, Irak, Egipt. Następnie szlak bojowy we Włoszech: Ankona, Monte Cassino, Bolonia. 1 stycznia 1945 awansowany do stopnia porucznika. Po zakończeniu działań wojennych, jako oficer zwiadowczy, został przeniesiony do III dywizjonu 2 Dywizji Pancernej. W Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie służył do 2 grudnia 1946.

Do kraju wrócił w maju 1947 i zamieszkał z rodziną w Wałczu, potem w Koszalinie. Do emerytury pracował w tamtejszej WSS „Społem”. Był wiernym kibicem drużyny piłki nożnej Gwardia Koszalin, a także jej fotografem. Odznaczony m.in. Krzyżem Walecznych, Krzyżem Monte Cassino (1944), Brytyjskim Medalem Wojny, Medalem Gwiazdy Italii, Brytyjskim Medalem Obrony (1945) oraz Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1975). W 2001 roku awansowany do rangi majora. Zmarł w 2005 roku.

W 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej, 8 maja 2025 o godzinie 18:00 zapraszamy na wernisaż wystawy i specjalnie przygotowany na ten wieczór koncert zespołu OVNI TRIO w składzie: Macio Moretti (perkusja, bas), Bartłomiej Tyciński (gitara, syntezator) oraz Miłosz Pękala (mirimba, syntezator, instrumenty perkusyjne). OVNI to okazjonalny duet stworzony jeszcze w XX. wieku przez Bartłomieja Tycińskiego i Macia Morettiego, mylonych często z Mitchem i Mitchem. Na repertuar grupy składały się utwory quasi-jazzowe i quasi-improwizowane z quasi-elementami quasi-lo-fi. OVNI TRIO to skład poszerzony o wybitnego instrumentalistę, prof. Miłosza Pękalę, mylonego często z Crackin' Mitchem, a repertuar tym razem podążać będzie ścieżką quasi-egzotycznej przygody.

Wystawę będzie można oglądać do 7 września br.

***

ALL INCLUSIVE. ODYSEJA PORUCZNIKA ANDRESA 1939–1947

kuratorzy: Joanna Kinowska, Michał Wójcik, Tomasz Wójcik
projekt graficzny: Kuba Maria Mazurkiewicz
koordynacja projektu i produkcja wystawy: Olga Pigłowska, współpraca: Magdalena Stefańczyk
redakcja: Małgorzata Purzyńska
konsultacja historyczna: dr Jarosław Pałka
tłumaczenie: Krzysztof Ścibiorski
korekta: Anna Kaniewska (polski), Christopher Smith (angielski)
przygotowanie zdjęć do druku: Tomasz Kubaczyk
realizacja projektu wystawy: Willow Service Mateusz Wierzbicki
opracowanie przewodnika rodzinnego: Magdalena Kreis
druk: Qprint
koncepcja wizualna materiałów promocyjnych: Kuba Maria Mazurkiewicz
opracowanie graficzne: to/studio
program wydarzeń: Sebastian Gawęda, Weronika Komorowska, Agata Kucharska
promocja: Marianna Januszewicz, Maja Raczyńska, Marta Rogowska, Nadzieja Rudzka, Kaja Stępkowska
organizator: Dom Spotkań z Historią

Prezentowane na wystawie fotografie pochodzą ze zbiorów prywatnych Michała Wójcika i Tomasza Wójcika.

***

Wystawie towarzyszy nowy katalog wydany przez DSH: All inclusive. Odyseja porucznika Andresa 1939–1947.

Premiera: 7 maja 2025
Koncepcja, wybór zdjęć i teksty: Joanna Kinowska, Michał Wójcik, Tomasz Wójcik
Redakcja: Małgorzata Purzyńska
Konsultacja historyczna części źródłowej: dr Jarosław Pałka
Appendix: Tekst: Joanna Kinowska, współpraca: Michał Wójcik, Tomasz Wójcik
Opieka redakcyjna: Magdalena Chabiera
Projekt graficzny katalogu: Tomasz Wójcik
Tłumaczenie i przypisy: Krzysztof Ścibiorski
Przygotowanie zdjęć do druku: Tomasz Kubaczyk
Koordynacja projektu wydawniczego, produkcja katalogu: Małgorzata Purzyńska, Magdalena Stefańczyk
Korekta: Anna Kaniewska (polski/Polish), Christopher Smith (angielski/English)
Redakcja techniczna: Jacek Piotrowski
Druk: Drukarnia Akapit Sp. z o.o.

Katalog dostępny od 7 maja stacjonarnie w Księgarni XX w. DSH (ul. Karowa 20, Warszawa) oraz online: ksiegarnia.dsh.waw.pl