MARIENSZTAT Z MOSTAMI | spacer miejski

Brzmiąca z niemiecka nazwa osiedla wywodzi się dawnej jurydyki „Mariensztadt” – zespołu budynków mieszkalnych i gospodarczych wyłączonych spod władzy miasta.  Maria z Kątskich Potocka założyła ją w roku 1762, a więc u schyłku panowania Augusta III Wettyna w Polsce, kiedy poza modą na nazwy francuskie, trwała również moda na niemczyznę. Przez wiek XIX ta część Powiśla była zamieszkana w większości przez niezamożną ludność i pełna kontrastów. Mariensztat to pierwsze osiedle mieszkaniowe w powojennej Warszawie, stworzone jako inwestycja państwowa, a nie spółdzielcza. Budowane równolegle z Trasą W-Z w latach 1948-1949, a następnie w latach 1950-1953 (po uroczystym otwarciu pierwszego etapu 22 lipca 1949 r.) wg projektu Zygmunta Stępińskiego z zespołem, urbanistycznie i architektonicznie nawiązuje do polskiej małomiasteczkowej zabudowy z XVII i XVIII wieku. Do jego budowy użyto częściowo cegły rozbiórkowej. Początkowo osiedle miało objąć teren przy ul. Mariensztat do ul. Dobrej, później jednak rozszerzono je także o ul. Bednarską. Dziś od północy ograniczone jest nasypem i wiaduktem Trasy W-Z, od wschodu Wisłostradą, od zachodu skarpą z bastionem dawnego pałacu Kazanowskich i z kościołem św. Anny, a od południa ulicą Bednarską. Centrum kameralnego założenia stanowi prostokątny rynek, z trzech stron otoczony dwupiętrowymi blokami stylizowanymi na skromne XVII i XVIII-wieczne kamienice. Podobny charakter ma pozostała zabudowa osiedla. Domom mieszkalnym towarzyszyła infrastruktura społeczna i usługowa, taka jak żłobki, przedszkola, szkoły, place zabaw, sklepy. Architekturę uzupełniły pełna uroku, kameralna rzeźba architektoniczna, kompozycje malarskie oraz zieleń, która do dziś jest atutem osiedla.

Choć w blokach stylizowanych na kamieniczki dominowały małe mieszkanka, to w zrujnowanej Warszawie były one i tak przedmiotem marzeń. O Mariensztacie śpiewano piosenki („Małe mieszkanko na Mariensztacie” przebój Ireny Santor), kręcono filmy. Osiedle Mariensztat często wspominano w wierszach, piosenkach, reportażach prasowych oraz w filmach propagandowych i fabularnych. Najsłynniejszy film, a w dodatku pierwszy kolorowy film polski, produkcji Wytwórni Filmów Fabularnych – to „Przygoda na Mariensztacie” w reż. Leonarda Buczkowskiego z 1954 r. Piosenka z tego filmu – „Jak przygoda to tylko w Warszawie” – z muzyką Tadeusza Sygietyńskiego i słowami Ludwika Starskiego śpiewana jest do dzisiaj.

Mariensztat był swego rodzaju poligonem przyszłej odbudowy Warszawy. Jego obecna zabudowa w niewielkim tylko stopniu przypomina przedwojenną. W czasie budowy osiedla zmieniono dawną siatkę ulic. Rozebrano wysokie kamienice znajdujące się przy wiadukcie Pancera, przy nieistniejących dziś ulicach Garbarskiej i Pustej (w tym 8 piętrową kamienicę Trachtenberga, jedną z najwyższych w przedwojennej Warszawie, nieznacznie uszkodzoną i zamieszkaną). Zlikwidowano także wszystkie pozostałości dawnej zabudowy na skarpie powyżej zachodniej pierzei rynku, odsłaniając widok na kościół św. Anny. Przy budowie Mariensztatu zaznaczyły się zwielokrotnione później tendencje – brak poszanowania dla stylów eklektycznych, prowadzący do burzenia ocalałych i w dodatku zamieszkanych kamienic, niechlujna odbudowy obiektów zabytkowych, bez odtwarzania historycznej dekoracji, wady budowlane wynikające z pośpiechu. Tu po raz pierwszy zastosowano, na wzór sowiecki, socjalistyczne współzawodnictwo pracy, którego efektem był np. budynek przy ul. Mariensztat 19, zbudowany od wylania fundamentów po dachówkę w 19 dni, tzw. Szybkościowiec (rekord, ale ściany w mieszkaniach nierówne). Przy rozbiórce kamienic, często w stanie nadającym się do odbudowy bądź odbudowywanych już prywatnymi środkami, nie liczono się z przedwojennymi właścicielami, korzystając skwapliwie z zapisów słynnego Dekretu Bieruta, obowiązującego już od października 1945 r., de facto wywłaszczającego właścicieli z własności gruntów. Wśród 53 kamieniczek powojennego Mariensztatu było tylko 5 odbudowanych, zabytkowych budynków, reszta to kreacje i stylizacje, będące już stylistycznie zapowiedzią socrealizmu. W 2009 układ urbanistyczny kolonii mieszkaniowej Mariensztat został wpisany do rejestru zabytków.

Początek spaceru Rynek Mariensztacki, prezentacja ciekawszych obiektów, jak m.in. budynek z zegarem z kurantami na Rynku, Szybkościowiec przy u. Mariensztat 19, przedszkole przy ul. Sowiej 4, jedna z nielicznych ocalałych w Warszawie kamienic w stylu neogotyku angielskiego przy Bednarskiej 25, szkoła muzyczna przy Bednarskiej 11 (dawny dom towarowy), Waweliowiec z restauracją Gdańską pod Retmanem przy Bednarskiej 9, łazienki Teodozji Majewskiej, dawny budynek fabryki Schichta.