ULICA MOKOTOWSKA | spacer miejski
Mokotowska to dawna droga do wsi Mokotów, zabudowywana od końca XVIII wieku. Obecnie biegnie od ul. Polnej do ul. Hożej i pl. Trzech Krzyży. Ulica niebywale różnorodna, której zabudowa w ok. 70 proc. przetrwała zniszczenia wojenne. Najmniej ucierpiał odcinek między Piękną, a placem Trzech Krzyży – solidne kamienice z okresu warszawskiego boomu budowlanego lat. 80. XIX wieku i początków wieku XX. Fragment Mokotowskiej i południowe
Śródmieście przetrwały wojnę w stosunkowo dobrym stanie, bo podczas Powstania Warszawskiego ta część miasta znajdowała się na zapleczu frontu. Pod koniec Powstania jedne kamienice były w rękach powstańców, a inne w rękach Niemców, więc nie mogli oni użyć artylerii i lotnictwa, w obawie przed strzelaniem do swoich żołnierzy. Nie oznacza to, że ulica uniknęła powojennych wyburzeń i wstawek nowej zabudowy. Najbardziej doświadczony przez wojnę i powojenne zmiany został odcinek od ul Polnej do pl. Zbawiciela. Zwłaszcza po parzystej stronie. Podczas Powstania spaleniu uległy budynki Szkoły Mechaniczno-Technicznej Hipolita Wawelberga i Stanisława Rotwanda przy Mokotowskiej 2-4 z 1896 r. W 1949 roku dla Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Budownictwa, Ceramiki i Pokrewnych Zawodów odbudowano tylko pawilon główny i północny w całkowicie nowej postaci. Nowe elewacje ze skromnym detalem plasują się na pograniczu modernizmu i socrealizmu. Obecnie budynek pełni funkcje biurowe. Z kolei Teatr Współczesny, po drugiej stronie ulicy, pod nr 13 zajmuje dawny budynek parafii Najświętszego Zbawiciela, tylko częściowo odbudowany. Na uwagę na tym odcinku ulicy zasługuje kamienica Pod Niedźwiedziem pod nr 8. Powstała w 1904 roku wg proj. Leona Wolskiego dla Icka Ajzensztadta. Już na początku działań wojennych w 1939 r. bomba uszkodziła budynek, ale uszczerbek został dość szybko naprawiony. Po wojnie kamienica stała się własnością państwa, skuto wtedy podczas remontu większość secesyjnych dekoracji, m.in. owego Niedźwiedzia, od którego kamienica wzięła swą nazwę. W 2007 roku polscy spadkobiercy odzyskali ją i natychmiast sprzedali fundacji Fortalicja Czemierniki. W 2009 roku wysiedlono mieszkańców w związku z fatalnym stanem budynku i planami generalnego remontu. Nowy właściciel przywrócił przedwojenny wygląd elewacji frontowej. Na rogu placu Zbawiciela i Mokotowskiej pod nr 12 znajduje się kolejna unikatowa kamienica, projektu Aleksandra Jabłońskiego-Jasieńczyka (Metodystów) z 1910 roku. Był to wówczas najwyższy dom mieszkalny w mieście: miał 8 pięter i 38 metrów, bo na taką wysokość dochodziło wtedy ciśnienie wody. Dziś mieści się tu kaplica i szkoła angielskiego Metodystów. Za sąsiadującą okazałą kamienicą pod nr 14, po wojnie, stały wypalone kamienice, które rozebrano, aby ustąpić miejsca celowo „kopniętemu” od pierzei ulicy, socrealistycznemu budynkowi, w którym dziś mieści się Wydział Pedagogiczny UW. W miejscu rozebranej przedwojennej zabudowy, na odcinku od Koszykowej do ul. Szopena, po stronie parzystej, znajduje się zabudowa powojenna. Z kolei pałacyk Zjednoczenia Cukrowników z 1886 roku pod nr 25, to relikt zabudowy dworkowej z czasów, gdy ten fragment Warszawy był jeszcze zielonym przedmieściem. Dopiero budowa dworca kolei warszawsko-wiedeńskiej przy skrzyżowaniu al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej, spowodowała ekspansję wielkomiejskiej zabudowy na południe. Po pierwszej wojnie światowej dworek przejęło Zjednoczenie Cukrowników i dokonało jego przebudowy. W 1945 roku pałac wyremontowano dla Klubu Inteligencji Pracującej Związku Walki Młodych. Od 1971 roku mieści się tu Instytut Matematyki PAN. Z kolei Mokotowska 40 to przykład powojennego niszczenia eklektycznych kamienic. Zdobna elewacja frontowa została skuta w latach 40-tych i przywrócona dopiero podczas remontu w XXI wieku. Ciekawostką jest jednopiętrowy dom Kraszewskiego pod nr 48. Powstał w 1860 roku wg proj. Lanciego dla Leopolda Kronenberga. W latach 1861-1863 mieszkał tu pisarz Józef Ignacy Kraszewski. Od 1956 mieścił się tu słynny klub studencki Hybrydy. To tylko kilka przykładów, ilustrujących powojenne losy tej niebywale ciekawej ulicy warszawskiego południowego Śródmieścia. Podczas spaceru opowiem także o innych budynkach, zarówno historycznych jak i współczesnych (choćby budynek biurowy Metalexportu).
Ulica Mokotowska jest także cennym skansenem warszawskiej inżynierii miejskiej z początków XX wieku. W 1915 roku jezdnia Mokotowskiej została wybrukowana obrobioną kostką granitową i obudowana solidnymi szerokimi krawężnikami z czerwonego granitu skandynawskiego. W okresie międzywojennym od ul. Pięknej do placu Trzech Krzyży ulicę wybrukowano kostką z czarnego bazaltu z Janowej Doliny na Wołyniu. W latach 2007-2010 Zarząd Terenów Publicznych rozpoczął remont nawierzchni oraz chodników na odcinku pl. Trzech Krzyży – Piękna. Podczas remontu po usunięciu warstwy zużytego asfaltu odkryto doskonale zachowaną przedwojenna kostka bazaltowa. Dzięki aktywności miłośników zabytków ze Stowarzyszenia Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK” i ich udanej współpracy z ówczesną dyrektorką ZTP Renatą Kaznowską, zachowaną pod powierzchnią asfaltu kostkę wykorzystano do wybrukowania podjazdów i miejsc parkingowych. Zabytkowe krawężniki zostały na swoim miejscu. Te detale stanowią o niezwykłym i jedynym w swoim rodzaju przedwojennym klimacie tej ulicy. Zespół urbanistyczny ulicy Mokotowskiej został wpisany do rejestru zabytków.
Spacer rozpocznie się przy dawnej szkole Rotwanda (Mokotowska 4), a zakończy przy pl. Trzech Krzyży.