Ekspozycję będzie można oglądać od 9 do 31 sierpnia 2025 roku na skwerze ks. Jana Twardowskiego, w alejce od strony Krakowskiego Przedmieścia. Kuratorami są Monika Kapa-Cichocka, Katarzyna Madoń-Mitzner i Ryszard Mączewski. Organizatorem jest DSH, a partnerem – Zakład Fotograficzny „Fotografia Siemaszkowie”.

***

Zdjęcia prezentowane na wystawie zostały wykonane przez Zbyszka Siemaszkę w latach 1965–1975 w ramach współpracy z Krajowym Ośrodkiem Badań i Dokumentacji Zabytków. Niewielką ich część wykorzystano w wydawnictwach albumowych, takich jak „Polska z lotu ptaka” i „Warszawa z lotu ptaka”. Były także publikowane w tygodniku „Stolica”.

Obecnie zbiór ten należy do rodziny Siemaszków. Opiekuje się nim wnuk fotografa, Filip Siemaszko, wraz z żoną Anną. Razem prowadzą na warszawskiej Ochocie Zakład „Fotografia Siemaszkowie”, istniejący od 1919 roku.

***

Jak podkreślają Anna i Filip Siemaszkowie: „Zbyszko Siemaszko (1925–2015) był odważnym fotografem i lubił przygody – nie tylko wspinał się na wysokie budynki, lecz także chętnie fotografował Warszawę z pokładu sportowego samolotu czy śmigłowca. Latał Cessną, Wilgą i Po-2, zwanym „kukuruźnikiem”, oraz helikopterami Mi-1 i Mi-2. Najczęściej korzystał z uprzejmości Zygmunta Redasa i jego żony, którzy pracowali na lotnisku na Gocławiu. Zbyszko uważał, że najlepsza pogoda do zdjęć lotniczych to taka, gdy powietrze jest przejrzyste, wyraziste. Niestety, aby zaistniały te warunki, potrzebny był silny wiatr utrudniający lot. Pomimo turbulencji, udawało mu się wykonać ostre i szczegółowe zdjęcia. Używał kilku aparatów, między innymi Linhof Technika i Rolleiflex, fotografował na czarno-białych i kolorowych błonach. Maciej Siemaszko, syn Zbyszka, pomagał mu często w wymianie kaset z filmami. Na takiej wysokości powietrze jest mroźne. Dzięki dawnym znajomościom z 3. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej „Szczerbca” Zbyszko dostał specjalne buty wojskowe sięgające ud. Poza tym owijał się papierem toaletowym lub wkładał za pazuchę gazety, żeby izolować się od zimnego powietrza. Otwierał przesuwne drzwi i siedząc na ławce przypięty pasami, wychylał się i fotografował.”

***

W czasie II wojny Siemaszko, jako 19-latek, wstąpił do 3. Wileńskiej Brygady AK (pseudonim „Swojak”). Dokumentował życie partyzantów – wykonał wówczas kilkaset zdjęć. Ciężko ranny w czasie jednej z akcji, trafił do niemieckiej niewoli, skąd został odbity. W 1945 roku wraz z rodziną opuścił Kresy. Trafili do Katowic, gdzie Siemaszkowie znów prowadzili zakład fotograficzny. Zbyszko zrobił tam maturę i podjął pracę fotoreportera w tygodniku „Odra”. W 1948 roku przenieśli się do Warszawy. Rodzice otworzyli na Ochocie przy placu Narutowicza kolejny zakład fotograficzny. Zbyszko studiował w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, ale wkrótce zatrudnił się w Społecznym Przedsiębiorstwie Budowlanym, gdzie prowadził pracownię dokumentacji fotograficznej. Odtąd całe swoje życie związał z Warszawą i z fotografowaniem. Jego mentorem był wybitny fotograf architektury Edmund Kupiecki. To on wprowadził Zbyszka w 1951 roku do Związku Polskich Artystów Fotografików. W latach 1951–1963 Siemaszko systematycznie dokumentował odbudowę miasta dla Państwowego Przedsiębiorstwa Konserwacji Architektury Monumentalnej. W 1953 roku dołączył do zespołu tygodnika „Stolica”; jego zdjęcia należały do najczęściej publikowanych – był autorem okładek do 222 numerów. Wydał też m.in. dwa autorskie albumy o Warszawie (1964 i 1968). Od 1969 do 1990 roku pracował jako fotoreporter tygodnika „Perspektywy” i realizował swoje projekty autorskie. Jeździł po Polsce i latał nad Polską. Zrobił m.in. tysiące zdjęć lotniczych miast i miasteczek na zlecenie Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków. Zmarł w 2015 roku.