W pierwszej części cyklu "Spojrzenia na warszawskie getto” spacerowaliśmy po wybranych ulicach. W drugiej zatytułowanej "Spojrzenia na warszawskie getto – miejsca" zaprosiliśmy do zatrzymania się i skupienia uwagi na wybranych miejscach: mostach, sierocińcach, siedzibach instytucji getta, świątyniach.
Kolejny wieczór w autorskim cyklu Jacka Leociaka to powieść o tym, jak i gdzie udawało się przekraczać nieprzekraczalne granice getta. Granice getta stały się granicami życia i śmierci. Strzegła ich niemiecka żandarmeria w zielonych mundurach z brązowymi wyłogami, polska policja granatowa i żydowska Służba Porządkowa z żółtymi otokami na czapkach. Biegły wzdłuż linii kamienic, rozdzielały sąsiadujące ze sobą posesje, odcinały chodniki od ulic, przegradzały ulice na pół. Bez specjalnej przepustki nie wolno było z wyjść z getta ani do niego wejść. A jednak codziennie na wiele sposobów i w różnych miejscach granice te były przekraczane. Bez szmuglu bowiem getto nie mogłoby istnieć. Z dzielnicy zamkniętej udawało się też wydostawać ludziom.
Patronem cyklu jest portal Plac Defilad.