Wystawy

  • wystawy plenerowe
  • inne

Wystawy

Uciekli do Mandżurii. 80 lat temu ujawniono Katyń | wystawa plenerowa

13.04.2023 - 03.05.2023

Uciekli do Mandżurii. 80 lat temu ujawniono Katyń | wystawa plenerowa

13.04.2023 - 03.05.2023

  • wystawy plenerowe
  • inne
wystawy plenerowe inne  

Sikorski: Poleciłem sprawdzić, czy nie ma ich w Kraju, z którym mam stałą łączność. Okazało się, że nie ma tam żadnego z nich; podobnie jak w obozach naszych jeńców w Niemczech. Ci ludzie znajdują się tutaj. Nikt z nich nie wrócił.
Stalin: To niemożliwe. Oni uciekli.
Anders: Dokąd mogli uciec?
Stalin: No, do Mandżurii.
Anders: To niemożliwe, żeby wszyscy mogli uciec…

(Władysław Anders, „Bez ostatniego rozdziału. Wspomnienia 1939–1946”)

Wystawa plenerowa „Uciekli do Mandżurii” powstała w związku z 80. rocznicą ujawnienia Zbrodni Katyńskiej i jest częścią programu „Pamięć dla przyszłości”. W ramach wystawy przypominamy o o zbrodni katyńskiej oraz o tym, jak kształtowała się pamięć o niej przez kolejne dekady.

Napis na murze, 1989. Fot. EAST NEWS

Napis na murze, 1989. Fot. EAST NEWS

5 marca 1940 Biuro Polityczne WKP(b) przyjęło zawartą w notatce Ławrientija Berii propozycję dotyczącą likwidacji polskich jeńców wojennych. Dokument podpisali Stalin, Mołotow, Woroszyłow, Mikojan, Kalinin i Kaganowicz. Do Zbrodni Katyńskiej, w wyniku której zamordowano ok. 22 tys. obywateli Polski, doszło wiosną 1940. Masowych zabójstw dokonali funkcjonariusze NKWD m.in. w Lesie Katyńskim, w Kalininie (obecnie Twer), w więzieniach zachodniej Ukrainy i Białorusi. 13 kwietnia 1943 Niemcy ujawnili odkrycie dołów śmierci pod Smoleńskiem.

Tym samym 80 lat temu świat dowiedział się o Katyniu. Wiadomość o zbrodni dokonanej przez Sowietów na polskich jeńcach, przekazana przez propagandę III Rzeszy wstrząsnęła sojuszami. Mimo to już dwa tygodnie później układ sił wrócił do poprzedniego stanu. Zrodziło się kłamstwo katyńskie i trwało przez dziesięciolecia. Dopiero 13 kwietnia 1990 ZSRR przyznał się do winy. Jednak mimo upływu 80 lat od ujawnienia zbrodni „Katyń” nie jest zamkniętym tematem. Nadal nie znamy nazwisk wszystkich ofiar ani miejsc ich pochówku.

Jak mówi Piotr Jakubowski, dyrektor Domu Spotkań z Historią: „Zbrodnia Katyńska to jedno z najważniejszych i najbardziej dramatycznych wydarzeń w dziejach Polski nie tylko ubiegłego stulecia. To przykład wydarzenia historycznego, które stanowi pole wieloletniego, zażartego starcia prawdy i kłamstwa. Spojrzenie na nią z tej perspektywy to niezwykle pouczająca refleksja, jak silna determinacja jest konieczna, aby prawda mogła zwyciężać”.

„Polscy oficerowie zamordowani w Katyniu”. To pierwsze skojarzenie, które pojawia się, kiedy słyszymy o tej zbrodni. Jednak na czterech katyńskich cmentarzach pochowani są ludzie różnych zawodów, w różnym wieku, pochodzący z niemal wszystkich zakątków II Rzeczypospolitej. Głównie mężczyźni, choć zidentyfikowano także 54 kobiety. Oficerowie Wojska Polskiego, funkcjonariusze Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Straży Granicznej i Straży Więziennej. W większości rezerwiści, w cywilu nauczyciele i wykładowcy uczelni, lekarze i inżynierowie, prawnicy i dziennikarze, urzędnicy i posłowie, senatorki i nauczycielki, osadnicy i ziemianie, kupcy i leśnicy, duchowni i pracownicy banków. Odpowiedzi na pytania, kim były ofiary i jak przebiegała walka o prawdę na temat ich losu, są ważnym wątkiem wystawy.

Podkreśla to prezes Federacji Rodzin Katyńskich i współkuratorka ekspozycji Izabella Sariusz-Skąpska: „Wystawa pozwala zatrzymać się przy historii, która nie jest najłatwiejsza, ale wpisuje się w polską tożsamość i pamięć. Chcemy pokazać zbrodnię katyńską nie tylko w wymiarze wielkich słów, jakie padają przy okazji kolejnych rocznic, ale przez pryzmat poszczególnych ofiar – jakie były, jakie miały zainteresowania, czym zajmowały się przed wojną, jak wyglądały ich rodziny”.

Pokazujemy związane z tą problematyką dokumenty oraz przypominamy mniej znane fakty – prawne zmagania o prawdę o Katyniu, które zaczęły się od próby wprowadzenia sprawy katyńskiej do procesu norymberskiego, działania komitetu powołanego przez Kongres Stanów Zjednoczonych w latach pięćdziesiątych, po bardziej współczesne, łącznie z postępowaniami przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.

Oficjalna pamięć była przez lata odmienna od tej rodzinnej, emigracyjnej czy opozycyjnej. Czym jest dziś ta pamięć? Różnie można opowiadać o wydarzeniach z 1940 roku. Jedni widzą bezprecedensową zbrodnię, łamiącą obowiązujące konwencje i naruszającą podstawowe wartości czy – jak mówił Józef Czapski: „sakralne przekonanie, że nie morduje się jeńców”. Inni – nie tylko perfidną zbrodnię, lecz także studium cynizmu, polegającego na  manipulowaniu prawdą dla doraźnych lub długofalowych korzyści. Rodziny Katyńskie opowiadają o najbliższych, którzy nie wrócili z wojny, a ich pogrzeb odbył się 60 lat później. Każda z tych wersji budzi emocje, ale wywołuje też pytania.

Jak to możliwe, że tak długo utrzymywało się kłamstwo katyńskie? Kto chronił prawdę? Czy dzisiejsze manipulacje Rosji nie wpłyną na świadomość, czym była ta zbrodnia i kto za nią odpowiada?

Jak tłumaczy Zuzanna Bogumił, współkuratorka wystawy: „Przeszłość pozostawia po sobie ślady w przestrzeni i ludzkiej pamięci, których nawet najbardziej represyjny reżim nie jest w stanie wymazać. Wydarzenia, które były celowo zapominane przez jednych, dla następców mogą stać się konstytutywne dla ich tożsamości. Trudnej przeszłości nie da się zataić i wymazać, dlatego zamiast zaciemniać – można rozjaśniać, zamiast manipulować – wyjaśniać, zamiast wypierać – przepracowywać, zamiast odrzucać – pogodzić się z tym, że ta przeszłość taka była. Próby rewanżu zawsze bowiem prowadzą do kolejnych manipulacji historii”.

Pod nazwą „Katyń” kryje się wiele lokalizacji. Jaka droga wiodła do pogrzebu i upamiętnienia w czterech katyńskich nekropoliach? Kiedy na początku XXI wieku powstały nekropolie katyńskie, wydawało się, że nastał czas rocznicowych rytuałów, a żałoba minęła. Nie można było wtedy przypuszczać, że w latach 20. obecnego wieku nie będzie można tych cmentarzy swobodnie odwiedzać. I że w marcu 2022 roku na cmentarz katyński w Charkowie spadnie jedna z bomb, użytych do ataku na miasto. 

Tocząca się na pełną skalę od lutego 2022 wojna prowadzona przez Rosję przeciwko Ukrainie buduje nowe, brutalne konteksty dla wydarzeń sprzed 80 lat. Tym bardziej warto zadać sobie pytanie: jaka pamięć o Katyniu jest nam potrzebna dzisiaj i w przyszłości?

Ekspozycja opiera się na świadectwach historycznych, dokumentach, zdjęciach ze zbiorów instytucji związanych z tym tematem i z prywatnych archiwów rodzin katyńskich, prezentuje też najważniejsze miejsca pamięci. Wystawa będzie dostępna od 13 kwietnia do 3 maja na skwerze ks. Jana Twardowskiego.

Na planszach wystawy znajdują się kody QR, które prowadzą to angielskiej i ukraińskiej wersji ekspozycji.

Organizatorzy: Dom Spotkań z Historią, Federacja Rodzin Katyńskich
Partner: Instytut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk
Koncepcja wystawy, scenariusz i wybór zdjęć: Izabella Sariusz-Skąpska (FRK), Zuzanna Bogumił (IAE PAN), Monika Kapa-Cichocka (DSH)
Opracowanie tekstów: Izabella Sariusz-Skąpska (FRK), Monika Kapa-Cichocka (DSH)
Projekt graficzny: Marek Wajda
Produkcja: Olga Pigłowska
Współpraca redakcyjna: Katarzyna Madoń-Mitzner
Korekta: Anna Kaniewska
Skład i przygotowanie zdjęć: Tomasz Kubaczyk
Tłumaczenie na angielski: Krzysztof Ścibiorski
Tłumaczenie na ukraiński: Olga Rusina