Most księcia Józefa Poniatowskiego cd.

W ramach cyklu „Czwartki z odbudową Warszawy” kontynuujemy opowieść o historii budowy mostu Poniatowskiego. Przyjrzyjmy się wspomnieniom mieszkanek i mieszkańców stolicy. Więcej na relacjebiograficzne.pl

Józef Pindelski (1928–2013)

Wysadzenie mostu

Zabrano nas [Niemcy] do kopania rowów strzeleckich wzdłuż Wisły. Tak na wysokości mniej więcej elektrowni, między średnicowym mostem a mostem Kierbedzia. I tak żeśmy… [Później] zaprowadzali nas przez całą Warszawę na ulicę Powązkowską, do koszar. Znawcy Warszawy mówili, że to były koszary kawalerii. Po noclegu znów nad Wisłę nas pędzili, i znów kopaliśmy te rowy – i tak przez trzy dni.

Około 14 [13 września], jak byliśmy nad Wisłą, to już Praga była zajęta przez… po drugiej stronie jakieś wojska się pokazały, obce. I wtedy wysadzono most Poniatowskiego. A ja dostałem taki podmuch w plecy, że wpadłem do rowu, co go wykopałem. Myślałem, że mnie ktoś pchnął. I szukam tego faceta, co mnie pchnął, zły taki…

Ja się mało nie popłakałem, jak zobaczyłem wysadzony [most], bo tym mostem tośmy w każdą niedzielę z rodzicami spacerowali. Tam były takie siedzenia co jakiś czas, murowane. I tam z bratem żeśmy na wyścigi siedzieli, czekaliśmy na rodziców – taka zabawa. I później tym mostem żeśmy wracali drugą stroną do domu. Takie wyprawy niedzielne były nasze… Ja mówię: – O rety, moja mama tak ten most lubiała, a tu wysadzili go!

https://relacjebiograficzne.pl/audio/270-jozef-pindelski

Maria Stypułkowska-Chojecka (1926–2016)

Wysadzenie mostu

Widziałam, jak most wysadzano – miałam rozkaz obserwowania przedpola z budynku, w którym jest poczta (ona istnieje do dnia dzisiejszego na Ludnej przy Solcu). Byłam w tym budynku i widziałam, że w pewnej chwili coś wybuchło i most unosi się do góry, a potem pada…

Czy pan wie, że bomba, jak leciała z samolotu i trafiła w dom, to on nie od razu leciał do dołu? Nie, najpierw się unosił do góry, a potem padał. Jakby mi ktoś to powiedział, tobym powiedziała, że niemożliwe. Ale widziałam, tak było.

https://relacjebiograficzne.pl/audio/32-maria-stypulkowska-chojecka

Bogdan Celiński (ur. 1921)

Ucieczka z powstańczej Warszawy po zwalonym moście

Już przed tym [ewakuacją z Czerniakowa], w szpitalu, poznałem Staszka Lechmirowicza „Czarta” z „Sadu” [I pluton „Sad”]. I myśmy zdecydowali: idziemy na most Poniatowskiego. I tam zdołaliśmy wspiąć się po jakichś pakach na przęsło, które stało… Pierwsze przęsło stało – jeden filar w wodzie, drugi jeszcze na lądzie. Udało się przejść. Musieliśmy wznieść się w górę, na wysokość prawie trzech pięter, tuż pod jezdnią. Następne przęsło było zwalone, leżało, ale na szczęście zwisały kable i te kable pozwoliły nam opuścić się na nich na sam dół. Ściemniało [się] już. Jeszcze nas ostrzeliwano z terenu Solca, ale to były pociski świetlne.

Po kilku godzinach tej wspinaczki – góra, dół, góra, dół – dotarliśmy do praskiego brzegu. Jeszcze się uścisnęliśmy ze Staszkiem, że zdołaliśmy przejść. Zawieźli nas do szpitala wojskowego w Michalinie. Tam głównie byli żołnierze 1 Armii Wojska Polskiego. Mówili nam: – Wy się nie przyznawajcie bardzo do tego, żeście byli w AK, bo was zwiną tutaj.

https://audiohistoria.pl/nagranie/3171-ahm_1802

Ludomir Bednarski (ur. 1933)

Zniszczenia na wiadukcie przed mostem Poniatowskiego (zima 1945)

To był miesiąc czy dwa po zdobyciu Warszawy. Jeszcze była zima, luty chyba. Przez most pontonowy przedostaliśmy się. Cywilów puszczali tylko grupami, a tak szły przez ten most cały czas wojska i czołgi, i inne wszystko, bo przecież ofensywa jeszcze szła na Berlin.

Wydostaliśmy się na most Poniatowskiego [wiadukt], żeby Alejami dostać się dalej, w kierunku Dworca Głównego. Do pociągu, żeby w kierunku Skierniewic. Na wiadukcie po pociskach były olbrzymie wyrwy, że można było wpaść. A wiadukt jest jednak kilka metrów [nad] ulicą… Idąc, jeszcze na moście, znaleźliśmy dwa trupy, obłożone cegiełkami. Tyle dni po tym… No nie miał tego kto sprzątnąć tak na bieżąco.

https://relacjebiograficzne.pl/video/533-ludomir-bednarski/

Maria Nowicka (1919–2024)

Warszawiacy śledzą odbudowę mostu z zapartym tchem

Jak jakiś bardziej znany, ważny gmach został odbudowany, przeżywało się to jak święto narodowe, jak urodziny potomka albo jubileusz dziadka.

W okolice mostu Poniatowskiego prawie codziennie chodziły tłumy warszawiaków. Chodziliśmy patrzeć, jak postępuje odbudowa zburzonych przęseł Poniatowszczaka. I któregoś dnia dowiedzieliśmy się z prasy i radia, że jedno przęsło, to prawie gotowe, prawie już umocowane – zawaliło się. Pamiętam, jak przyjęli to warszawiacy, jak ja sama to przyjęłam – to był wstrząs, prawie że żałoba. Taka straszna strata! Za chwilę miało być otwarcie mostu, a on się zawalił… Ale szybko to odbudowano. I było wielkie święto i wielka radość, że znowu mamy nasz piękny, zabytkowy most.

Warszawa była dla nas wszystkich bardzo ważna, bardzo cenna, dlatego że myśmy ją w tak tragiczny sposób stracili i potem to właśnie my przywracaliśmy ją do życia.

https://relacjebiograficzne.pl/video/2-maria-nowicka

Fot. Ze zbiorów Danuty Domańskiej, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Danuty Domańskiej, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Jolanty Kozłowskiej, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Jolanty Kozłowskiej, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Ryszarda Matuszewskiego, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Ryszarda Matuszewskiego, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Doroty Szyszkowskiej-Miszewskiej, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Doroty Szyszkowskiej-Miszewskiej, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Wojciecha Radomskiego, AHM/DSH
Fot. Ze zbiorów Wojciecha Radomskiego, AHM/DSH

***

BUDUJEMY NOWY DOM

W związku z przypadającymi na 2025 rok obchodami 80. rocznicy rozpoczęcia odbudowy stolicy zespół DSH przygotował program nawiązujący do tamtych doświadczeń i uwzględniający zarówno świadectwa źródłowe, jak i ustalenia merytoryczne dotyczące odbudowy Warszawy, które trafiły do przestrzeni publicznej w ostatnich kilkunastu latach. Projekt wprowadza także do obiegu nieznane materiały audiowizualne, w tym świadectwa z Archiwum Historii Mówionej DSH. Koordynatorem merytorycznym programu DSH „Budujemy Nowy Dom” jest Piotr Jakubowski, zastępca dyrektorki DSH. W programie m.in. wystawa plenerowa „BUDUJEMY NOWY DOM. ODBUDOWA WARSZAWY 1945-1952” (wrzesień–grudzień 2025), wystawa czasowa „WARSZAWA NA NOWO. FOTOGRAFIE REPORTERSKIE 1945–1949” (wrzesień 2025-luty 2026), premiery nowych edycji albumów „Budujemy Nowy Dom. Odbudowa Warszawy w latach 1945–1952” i „Warszawa na nowo. Fotografie reporterskie 1945–1949”, spacery miejskie z Jerzym S. Majewskim i Tomaszem Markiewiczem szlakiem najciekawszych, mniej znanych lokacji w stolicy związanych z odbudową miasta w cyklu „Budujemy Nowy Dom – historie nieznane”, a także cykl „Czwartki z odbudową Warszawy”, prezentowany od marca do grudnia 2025 w mediach społecznościowych DSH i Kulturalnej Warszawy.

Projekt DSH „Budujemy Nowy Dom” jest częścią zainicjowanego i finansowanego przez Miasto Stołeczne Warszawa programu kulturalnego z okazji 80. rocznicy rozpoczęcia odbudowy stolicy.

#budujemynowydom #80rocznicarozpoczeciaodbudowystolicy